„Zawsze mnie informatyka interesowała w jakiś sposób, ale nie czułem, że zajęcia w szkole mnie przygotują na takim poziomie, jakim bym chciał". Dołączył do kursu. Zobaczyłem wywiad z jedną dziewczyną – robiła zadania w zeszycie. „Trochę się zainspirowałem. Stwierdziłem, że w sumie spoko, będę mógł sobie to poprzeglądać". Dwa zeszyty. Całość praktycznie zapisana.
Arkusze? Zero. „Nie zrobiłem praktycznie żadnych arkuszy w domu. Wiem, że wszyscy moi rówieśnicy robili arkusze już od marca, kwietnia. Ale myślę, że wyszło mi na dobre końcowo". 810 zadań z kursu. Bez ani jednego pełnego arkusza na czas.
74% na świadectwie. Pięć osób w szkole pisało informatykę. Średnia wynik? „Czterdzieści parę procent, więc chyba troszkę zawyżyłem tę średnią". Prawdopodobnie najlepszy w szkole. Matematyka rozszerzona? 94%. „Nie spodziewałem się takiego wyniku".
Poznaj pełną historię Kacpra – od starszego Excela bez przycisku do zapisu obrazu, przez dwa zeszyty z zadaniami i zero arkuszy treningowych, aż po 74% jako prawdopodobnie najlepszy wynik w szkole i 94% z matematyki.
Kacper: Jak patrzyłem sobie na mapce, to średni wynik w mojej szkole wyniósł tam czterdzieści parę procent, więc chyba troszkę zawyżyłem to średnio, bo okazało się np. podczas matury, że Excel w mojej szkole był troszkę starszy niż ten, który miałem na komputerze swoim i np. nie wiedziałem, jak pobrać wykres jako plik. Trochę się zainspirowałem jedną dziewczyną z wywiadu i mam w ogóle dwa zeszyty całości praktycznie zapisane. A z opinii, tak? Tak, bo zobaczyłem, że właśnie jakaś dziewczyna, która była u Was na kursie, robiła właśnie zadania w zeszycie.
Mateusz: Kacper, jeszcze raz dziękuję za przyjęcie mojego zaproszenia na rozmowę i jeszcze raz gratulacje wyniku maturalnego. Twój wynik pewnie byłby zadowalający dla osoby, które przygotowują się i mają przed sobą dopiero maturę z informatyki. Pytanie, czy Ty jesteś z niego w ogóle zadowolony?
Kacper: Tak, zdecydowanie jestem z niego zadowolony. Generalnie nie spodziewałem się, że aż tak dobrze mi pójdzie, mimo że na stronie tam była gwarancja tych 70% minimum. Nie udało się ukończyć jednak wszystkich zadań, ale i tak to 74% dało się wyciągać.
Mateusz: 74%. I czy czułeś się przygotowany ze wszystkich działów na 100%, żeby tę maturę napisać? Czy miałeś jakieś luki mimo wszystko?
Kacper: Myślę, że z programowania na pewno. Programowanie przerobiłem całe od deski do deski, więc to na pewno. Excel też. Jedynie właśnie Access sobie zostawiłem tak na ostatnią chwilę i nie zrobiłem wszystkiego z niego.
Mateusz: Czyli co zawiodło, jakbyś mógł powiedzieć finalnie? Czas?
Kacper: Myślę, że bardziej takie rozplanowanie tej nauki przeze mnie. Po prostu mogłem troszkę więcej czasu poświęcić na to, a mniej na jakieś inne przedmioty, albo jakieś takie rzeczy, które robiłem po prostu przed maturą. Ale tak ogólnie to wydaje mi się, że jak na moje możliwości, to i tak było całkiem wysoko.
Mateusz: Jeszcze raz gratulacje z osiągniętego wyniku ode mnie i całego zespołu. Tak jak właśnie powiedziałaś, jesteś zadowolony, a to najważniejsze. Jeszcze wróćmy do samego początku. Czemu w ogóle u ciebie matura z informatyki?
Kacper: Ja byłem na MatFizie w liceum w moim mieście. I jakoś od początku nie podchodziła mi fizyka. No i jakoś tak powiedzmy w drugiej, trzeciej klasie sobie zacząłem chodzić na takie zajęcia dodatkowe w mojej szkole z informatyki, bo stwierdziłem, że to jest w sumie spoko kierunek. Zawsze mnie to interesowało w jakiś sposób, ale nie czułem, że te zajęcia mnie przygotują do matury tak, jak bym chciał, na takim poziomie, jakim bym chciał.
Mateusz: Świetnie. A właśnie w twojej szkole były jakieś zajęcia z informatyki. To i tak jest myślę, że dużo więcej niż w wielu szkołach. Powiedz mi, czy właśnie szkoła ci też pomagała w tym?
Kacper: Znaczy raczej nikt nie wpływał na moją decyzję. Podjąłem ją świadomie i samemu. Też pytałem się swojego nauczyciela właśnie, jak to wygląda z tymi zajęciami, czy będą organizowane właśnie w mojej klasie maturalnej, czy też jest opcja jakiejś korepetycji powiedzmy. I wszystko było do dogadania, ale stwierdziłem, że właśnie ten kurs jednak będzie najlepszą opcją.
Mateusz: Czyli pięć osób, średnia czterdzieści parę, czyli siedemdziesiąt parę procent, więc jak najbardziej prawdopodobnie... Nie wiem, czy nie byłeś najlepszy z tych osób wszystkich, które zdawały informatykę.
Kacper: Znaczy myślę, że tak.
Mateusz: Jakie miałeś odczucia w pierwszej chwili, kiedy w ogóle dołączyłeś do kursu? Czy to było coś, na co liczyłeś zaraz po dołączeniu? Czy miałeś takie, ojej, za dużo zadań?
Kacper: Zadań na pewno było dużo. Na początku oczywiście troszkę odkładałem w czasie. Stwierdziłem, że no, jeszcze tak poździernik, cały listopad, grudzień, jeszcze jest to z procesu. Tak wydaje mi się, że tak szczerze wziąłem się do roboty od nowego roku, a później jakiś już taki rytm po prostu złapałem w tym, żeby konsekwentnie czy oglądać wykłady, czy robić to zadanie codziennie.
Mateusz: Zrobiłeś 810 zadań masz zaakceptowanych. Pytanie, czy te zadania, które właśnie mówisz, że realizowałeś, były podług matury, które potem zobaczyłeś?
Kacper: Myślę, że zadania były na takim po prostu poziomie maturalnym. Wiele zadań na przykład, które lubiłem podczas kursu, później identyczne trafiły się na maturze.
Mateusz: A czy pamiętasz jakieś jedno zadanie bez otwierania w ogóle platformy? Czy może coś ci utkwiło w pamięci, że nad tym zadaniem się mocno męczyłeś? Jakaś tematyka może z zadania?
Kacper: Pamiętam jedno zadanie. Czy określiłeś podczas jakiegoś wykładu jako twoje ulubione zadanie maturalne? Szachy albo gra w życie. Gra w życie, zdecydowanie.
Mateusz: Przejdźmy teraz do pierwszych dni maja. Jak to wspominasz? Uczyłeś się do każdej matury, jeszcze przed tą maturą po kolei, w trakcie tych pierwszych dni majowych? Czy też już odpuściłeś, bo chciałeś dobrze się zregenerować, żeby do tego na spokojnie podejść?
Kacper: Bardziej skupiłem się na matematyce, co jest słabsze niż na informatyce, ani żadnym innym przedmiocie. Informatyka poszła troszkę na bok, ale nauki było dużo. Ja raczej sobie nie odpuszczałem w maju przed swoimi maturami. Wiadomo, że wyspać się to jest podstawa, ale jeżeli miałem jakiś tam powiedzmy jeszcze dzień do matury, to jakieś zadanka sobie powtarzałem w głowie.
Mateusz: Jakieś arkusze też całe od deski w deski przerobiłeś?
Kacper: To jest dosyć zabawne, bo ja nie zrobiłem praktycznie żadnych arkuszy w domu. Jakoś po prostu robiłem zadania, czy to właśnie z jakichś kursów, czy książek. I w sumie troszkę się stresowałem tym, że może to jest mój błąd, że powinienem robić arkusze. Wiem, że wszyscy moi rówieśnicy robili w sumie arkusze już tam powiedzmy od marca, kwietnia.
Mateusz: Wynik porównując do innych mówi sam za siebie delikatnie, więc myślę, że tutaj też czułeś się przygotowany już z tych zadań samych, że nie musiałeś tego robić po prostu po kolei według arkusza.
Kacper: Nie, raczej było to bezproblemowe. W mojej szkole to raczej była taka formalność po prostu. Też ja sobie zanotowałem. Ważną rzeczą jest dosyć, żeby sprawdzić sobie wersję oprogramowania na komputerze w szkole, bo okazało się np. podczas matury, że Excel w mojej szkole był troszkę starszy niż ten, który miałem na komputerze swoim.
Mateusz: Jakie emocje towarzyszyły przed samą maturą?
Kacper: Było to dla mnie takie dziwne, bo raczej nikt nie spodziewał się uczniów w jakiejkolwiek garniturach w szkole tego dnia, bo to raczej taka małoliczna matura po prostu. Więc byłem jednym z nielicznych, który po prostu szedł po holu w garniturze. To było dosyć takie śmieszne uczucie.
Mateusz: Jaka myśl po wyjściu na korytarz po skończeniu całej matury? Radość, że dobrze ci poszło? Czy jednak zastanawiałeś się, gdzie mogłeś popełnić błędy? Czy jednak byłeś nie do końca zadowolony już po wyjściu samym, bo wiedziałeś, że jakieś tam zadania nie do końca są uzupełnione w 100% i wiedziałeś, że jakieś już są możliwe błędy?
Kacper: Z jednej strony byłem zadowolony, że zrobiłem jednak zdecydowaną większość tej matury. Z drugiej strony miałem w głowie właśnie te zadania, których nie zrobiłem, albo być może zrobiłem źle, ale raczej po prostu cieszyłem się, że już jestem wolny, że została mi tam jedynie matura mocno z angielskiego jako formalność i po prostu już nie będę musiał zaglądać za książek przez jakiś czas.
Mateusz: Jakie emocje po otrzymaniu wyników? Cieszyłeś się, że jednak te wyniki są na takim zadowalającym poziomie i że dostaniesz się na studia?
Kacper: Tak, tak. Generalnie nie spodziewałem się takiego wyniku. Nastawiałem się właśnie na jakieś takie 60%, tam 60 parę, w najgorszym przypadku 50 parę, ale to, że będę miał te 74, to nie zakładałem. A jednak okazało się, że te zadania, chociażby nie w całości dobrze zrobione, gdzieś z małymi błędami, też są dobrze punktowane.
Mateusz: A powiedz mi, jak byś wyciągnął teraz wnioski i co byś mógł zrobić lepiej? Czy byś lepiej to zorganizował czasowo? Czy byś jeszcze inaczej...
Kacper: Może po prostu powiem, jak bym się przygotował, gdybym miał to zrobić drugi raz. I przede wszystkim zacząłbym od tematyki, z którą mam największy problem. Czyli na przykład w moim przypadku to było oprogramowanie.
Mateusz: Bardzo się cieszę, że ten moduł również przypadł Ci do gustu, bo też nad nim długo pracowaliśmy. Jaki finalnie kierunek studiów wybrałeś?
Kacper: Przez dłuższy czas myślałem, że pójdę na Politechnikę Warszawską. Tak się złożyło, że napisałem nadzwyczaj dobrze maturę z matematyki na 94%. Nie spodziewałem się takiego wyniku. I przez dłuższy czas myślałem, że pójdę na Politechnikę Warszawską, na informatykę, ale przez to właśnie, przez taki wysoki wynik z matematyki dostałem się na wydział MIM, na Uniwersytet Warszawski, też na informatykę.
W ramach dodatkowego wsparcia w procesie nauki, przygotowaliśmy dla Ciebie książkę „MATURA INFORMATYKA - TEORIA”.
Materiały zostały stworzone z myślą o zróżnicowanych stylach nauki – zarówno w formie czytanej, jak i słuchanej – aby ułatwić przyswajanie wiedzy i zwiększyć efektywność Twojej nauki.

Mateusz: Patrząc na to, co było na lekcjach fizyki, patrząc na to, co było na lekcjach informatyki, pierwsze pytanie, czy dobrą decyzję podjąłeś, czy jakbyś się cofnął w czasie, to byś podjął tą samą decyzję, żeby wybrać zdawanie informatyki zamiast fizyki?
Kacper: Tak, zdecydowanie. Mimo, że na przykład wyniki z fizyki w tym roku były dosyć wysokie, wyższe niż zazwyczaj, tak jak ich sprawdzałem, to jednak ta nauka informatyki była dla mnie przyjemna w ciągu roku. Po prostu lubiłem robić te zadania.
Mateusz: Czyli też dla Ciebie trochę taka nauka poprzez zabawę, że siedzisz przy komputerze, robisz to, co lubisz, w miarę Ciebie to interesuje, to programowanie, że możesz sobie poklikać, że Ci będzie jakiś wynik, a nie tylko kartka i długopis.
Kacper: Dla mnie również miło się rozmawiało. To się jeszcze przetniemy.